Brak

Czym jest depresja?

Przeżywając depresję, często tak naprawdę nie do końca orientujemy się, co nam dolega, wydaje się, że to jakaś niezidentyfikowana niechęć, nakręcająca się niczym wciągający wir. Znalezienie źródła tej niechęci, to jedna z pierwszych jaką badamy podczas psychoterapii, dochodzimy wtedy oczywiście do ogromu skojarzeń, każdy ma inne, do każdego podchodzi się indywidualnie.

.

Uczucie braku jako fundament depresji

Pewnym wspólnym mianownikiem, choć nie u wszystkich – jest odczuwanie braku: braku miłości, obecności innych, pomocy innych, własnych możliwości.  Spróbuję to uczucie bardziej nakreślić, lecz pamiętaj, aby podejść do tematu indywidualnie, jeśli przyjdą Ci jakieś skojarzenia z Twojego życia, warto na chwilę zwolnić czytanie i poddać się refleksji.

Jakie to zatem uczucie ten brak? Czasem to po prostu stan jakbyś  utracił/a ważnego lub coś ważnego (szanse, możliwości, pragnienia, nadzieję). Ale jaki to stan? Posłużę się prostą, a zarazem jaskrawą metaforą:  wyobraźmy sobie przedszkole, w którym, z jakiegoś powodu, trzeba dziecku odebrać zabawkę. Odbieramy ją, a reakcje mogą być różne:

  • dziecko przeżywa np. chwilową złość, wystawi nam język, powie że nas nie lubi lub coś w tym stylu. (W każdym razie dziecko zachowało się spójnie, odzwierciedliło to, co czuje);
  • dziecko rozumie, że np. teraz czas na obiad i koniec zabawy zabawkami, ale po obiedzie będzie mogło do niej wrócić;
  • dziecko rozumie, że to nie jego zabawka, lecz także rozumie, że ono ma swoje zabawki, których nie chce na stałe dawać innym dzieciom, trzymając jako swoje.

Zadaniem opiekuna w takiej sytuacji jest wyjaśnienie, czy też złagodzenie dziecku danej sytuacji. Jeśli to nie następuje, opiekun nie spełnił swojej roli, ale jest jeszcze szansa na to, że dziecko ma swoje wyjaśnienie tej sytuacji. Jednak gdy i tego zabraknie, dziecko ma kolejną opcję na przejście w afektywne wyrażanie komunikatów emocjonalnych np. płacz, obrażanie się. Co jeśli dziecko nie ma szans na przeżywanie tych uczuć, bo rodzic karze je za nie lub pokazuje swoje rozczarowanie przeżyciami dziecka? Wtedy zaczyna występować zalążek poczucia braku, poczucia braku sensu.

Wcale nieoczywiste objawy depresji:

  • częsty sen za dnia
  • uczucie znudzenia i utraty sensu
  • cyniczne sposób myślenia o świecie związany z poczuciem, że wiele spraw wydaje się absurdalnych lub bezsensownych
  • katastroficzne myślenie o świecie np. czekanie na katastrofę i przygotowywanie się do niej
  • wypalenie w kontakcie z partnerem/partnerką oraz wypalenie w kontakcie ze swoim dzieckiem
  • gorzkie i krytyczne myśli na swój temat
  • poczucie, że lepiej być samemu niż z innymi, bo kontakt z innymi przeszkadza
  • częste odczuwalnie irytacji, brak cierpliwości

Zrozumieć brak

W sytuacji niezrozumiałej, niewytłumaczonej utraty, braku, pojawia się nowy byt w nieświadomości, który przechodzi do świadomej części życia i ukazuje się w różnych formach. Jedną z nich jest właśnie depresja, która ujawnia się najpierw w postaci melancholii, a jeśli takich sytuacji jest więcej, lub też są bardziej nacechowane tymże niezrozumieniem utrat, ten nieświadomy byt ukazuje się potem w postaci coraz to większej i narastającej depresji.

Niezidentyfikowane, niezrozumiane utraty zakładają nam coraz bardziej zamglone okulary. Zaczyna to narastać wręcz do poczucia jakby utraciło się miłość albo było się w przede dniu utraty tego, co ważne. Sens wydaje się wtedy albo obarczony ryzykiem straty lub całkowicie został utracony, a w jego miejsce zagościł stan beznadziei, braku otuchy, rozpaczy.

Praca, kontakt z dziećmi, partnerem, zainteresowania nie mają sensu, ponieważ wydają się puste, nieprowadzące do niczego ważnego. Niektórzy w depresji maskują te uczucia i starają się za wszelką cenę jednak utrzymać kontakty z bliskimi i pracę, choć dzieje się to niejednokrotnie sporym kosztem – maskowanie depresji wymaga sporo siły i czasem przybliża do zderzenia się z jeszcze bardziej dotkliwym poczuciem braku i bezsensu.

 

Depresja jako stała tęsknota za bliskością

Depresja jest stanem tęsknoty za bliskością, autentycznym kontaktem z innymi, a także tęsknotą za czymś łagodnym, dobrym w sobie. Pragnienia, miłość stają się jedną frustracją i głodem. Człowiek staje się dla siebie opuszczającym i zaniedbującym opiekunem – zaniedbuje sprawy, w których kiedyś widział sens, strącając siebie w otchłań rozpaczy.

Każdą wartość – miłość, przyjaźń, pracę można podważyć. Tylko po co, jeśli mogą stać się życiodajne? Depresja to systematyczna walka z sensem tego, co może przynieść otuchę. Walkę z sensem łatwo można wygrać, lecz co wtedy zostaje? Jest wtedy – nic, śmierć, bezsens.  

Poszukiwanie sensu

Wyjście z tego stanu, nieraz wymaga ciężkiej pracy, skonfrontowania się z utratami, które są i nie jesteśmy w stanie ich przywrócić. Każda z tych utrat powoduje ból, strach lęk lub inne przytłaczające niezidentyfikowane uczucie – lecz jest nadzieja. W pracy psychoterapeutycznej obserwujemy, że przeżywanie kolejnych strat, godzenie się z nimi, powoli, krok po kroku, odgruzowuje naszą nieświadomość, a poziom depresji, jeśli założyć że byłby w jakikolwiek sposób mierzalny, zmniejsza się. Czasem jest to związane z przeżywaniem złości, smutku, żalu, lęku  i wielu innych emocji wyrażanych bardziej świadomie, które powinniśmy byli odczuć w momencie powstania ‚braku’, lecz jest to droga ku zdrowiu psychicznemu, która pozwala na to, abyśmy mogli na nowo odkrywać sens np. miłości, przyjaźni, pracy. Ten ‘brak’ wymaga wypełnienia otuchą, troską, zrozumieniem, tak aby nie był przerażającą wyrwą w życiu emocjonalnym dla osoby pogrążonej w depresji.